Korzystne warunki pogodowe – odpowiednia ilość opadów i wysokie temperatury – wpłynęły na to, że plony buraków w 2024 r. będą wyższe niż szacowano nawet o blisko 20%.
Tegoroczna kampania przejdzie do historii z jeszcze jednego powodu. We wszystkich wielkopolskich cukrowniach koncernu Pfeifer & Langen Polska podczas kampanii zostaną uruchomione elektrociepłownie gazowe. To są kotłownie, które dostarczają ciepło do przerobu buraków.
"Odchodzimy całkowicie od węgla kamiennego" - podkreśla dyrektor ds. trzymania ruchu i energetyki tej cukrowniczej grupy Jacek Grochowiecki.
W naszych planach zmniejszania emisji dwutlenku węgla czy dochodzenia wręcz do zero emisyjności, eliminujemy węgiel i na tym etapie zastępujemy go gazem ziemnym. W związku z tym w trzech naszych cukrowniach wielkopolskich wybudowaliśmy w zasadzie nowe kotłownie opalane gazem ziemnym. To jest rewolucja jak na warunki polskie i polski przemysł cukrowniczy. Taki jest wymóg czasu
- wyjaśnia Jacek Grochowiecki.
Dzięki temu rozwiązaniu na początku emisja dwutlenku węgla będzie dwukrotnie mniejsza niż przy wykorzystaniu węgla.
Rozpoczęta już w Wielkopolsce kampania buraczana, jeżeli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy, potrwa do połowy stycznia przyszłego roku.