Główne prace budowlane zakończono w czerwcu, ale na parkingu nie było prądu. Przyłącze zbudowano dopiero w listopadzie, o wiele później niż planowano. To jednak nie koniec problemów, bo teraz hamulcowym jest koronawirus.
"Sytuacja związana z pandemią ma wpływ na bieg niektórych procedur administracyjnych" - mówi Jan Krauze z Poznańskich Inwestycji Miejskich.
Mieliśmy także dwa stwierdzone przypadki zachorowania na koronawirusa przez personel wykonawcy i inżyniera kontraktu. W izolacji był kierownik budowy i jeden z inspektorów branżowych nadzoru inwestorskiego, to z pewnością istotnie wpłynęło na termin realizacji.
Według obecnych zapewnień, parking zostanie otwarty na przełomie stycznia i lutego. Będzie na nim sto miejsc dla samochodów. Kierowcy mają na nim zostawiać auto i przesiąść się do komunikacji zbiorowej. Niedaleko jest rondo Śródka, przez które przejeżdża wiele linii tramwajowych i autobusowych.
Kierowcy, którzy będą mieli sieciówkę ZTM, auto na parkingu park and ride zostawią za darmo. Podobny obiekt już od kilku lat działa w Poznaniu w pobliżu przystanku trasy szybkiego tramwaju.