Do zdarzenia doszło w sobotę w zbiorniku Honoratka w powiecie konińskim. Niedaleko znajduje się baza nurkowa. Śledczy w tym momencie nie mogą wykluczyć ingerencji osób trzecich. Razem z denatem nurkowało tego dnia dwóch mężczyzn.
"Wstępne informacje opieramy wyłącznie na zeznaniach płetwonurków" – mówi mł. asp. Sebastian Wiśniewski z Komendy Miejskiej Policji w Koninie.
Z ich relacji wynika, że mężczyzna podczas nurkowania, wskazał im, że ma boleści w klatce piersiowej. Wynurzył się. Płetwonurkowie doholowali go do brzegu. Stwierdzili, że czynności życiowe mężczyzny zostały zatrzymane, podjęli akcję reanimacyjną, która nie przyniosła wymiernego skutku.
Policjanci przybyli nad akwen mniej więcej godzinę po zdarzeniu. Lekarz przekazał im, że mężczyzna poniósł śmierć w niewyjaśnionych okolicznościach. Dlatego prokurator zadecydował o zabezpieczeniu ciała do sekcji zwłok, która najprawdopodobniej zostanie przeprowadzona jeszcze w tym tygodniu.
Funkcjonariusze ustalają, czy mężczyzna posiadał uprawnienia do nurkowania, czy tylko był kursantem. Sprawdzają też kompetencje towarzyszących mu osób. Postępowanie w sprawie prowadzone jest w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci.