Mariusz Krakowiak miał 24 lata, właśnie zrobił dyplom na łódzkiej filmówce i debiutował w jednej z ról w Pinokiu. Łukasz Gajdzis, kierownik artystyczny teatru im. Aleksandra Fredry mówił, że młody aktor dostał bardzo dobre recenzje po spektaklu, był to jego profesjonalny debiut. - To wielka tragedia dla nas. Świadkami wypadku byli jego koledzy z roku dlatego otoczyliśmy ich opieką. Niestety wypadki się zdarzają - mówi Gajdzis.
Prokurator Radosław krawczyk powiedział, że śledztwo jest prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Świadkowie będą dopiero przesłuchiwani. Sekcja zwłok odbędzie się w najbliższy czwartek.