Najlepsza sytuacja jest na autostradzie A2 oraz drogach ekspresowych, gdzie nawierzchni są czarne. W Poznaniu są miejsca nawet na głównych ulicach, gdzie na jezdni leży sporo błota pośniegowego. Tak jest między innymi na ulicach Grochowskiej, Mieszka I czy Głogowskiej. W najgorszej sytuacji są jednak piesi, którzy mają do wyboru chodniki oblodzone lub chodniki zaśnieżone.
- Bardzo ślisko jest na chodnikach, główne drogi są jakoś tam odśnieżone, ale u nas na ulicy Granicznej to wszystko jest zasypane - mówiła przed godziną 8:00 mieszkanka Łazarza. Starszy mężczyzna, który szedł do sklepu przekonywał, że jest fatalnie. - Niech pan zobaczy, nie pyta, tu przejść nie można. Tak w tym mieście dbają - mówił.
Na dworcu głównym w Poznaniu pociągi nie mają dziś praktycznie żadnych opóźnień. Mniej zawodne niż wczoraj są również miejskie autobusy i tramwaje w Poznaniu. Wciąż zdarzają się opóźnienia czy wypadniętę kursy, ale komunikacja miejska jeździ teraz swoimi trasami. Tramwaje nie mają problemów z zamarzającymi czy zasypanymi zwrotnicami.