Policja rozbiła gang, który sprzedawał także alkohol i papierosy bez akcyzy. Skarb Państwa stracił na tym 42 miliony złotych. W zatrzymaniu 13 członków gangu, w tym szefa grupy o pseudonimie "Zielu", uczestniczyło prawie dwustu policjantów, pograniczników, funkcjonariuszy służb skarbowych i antyterrorystów - mówi prokurator Piotr Baczyński z Prokuratury Krajowej w Poznaniu.
- To czym się zajmowała grupa świadczy o tym, że to była grupa niebezpieczna. To była bardzo duża operacja, ponieważ do każdej z osób zatrzymanych jest wykorzystywanych kilku funkcjonariuszy policji. Były zrealizowane przeszukania w miejscach zamieszkania tych wszystkich osób, w miejscach prowadzenia działalności, w miejscach ujawnionych pomieszczeń gospodarczych. Tak, że rzeczywiście była to bardzo duża operacja. Z materiału dowodowego wynika, że udział w działalności gangu mogłaby brać inne jeszcze osoby oprócz tych, które zostały teraz zatrzymane - dodaje prokurator.
Gang działał w województwie lubuskim. Podczas przeszukania mieszkań i pomieszczeń podejrzanych policjanci znaleźli 300 tysięcy złotych w gotówce, papierosy bez akcyzy, krajankę tytoniową, anaboliki, a także samochód skradziony w Niemczech.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, a szef gangu - kierowania nim. Odpowiedzą też za przestępstwa narkotykowe i związane z wprowadzaniem na rynek nielegalnego alkoholu i papierosów. Grozi im do 15 lat więzienia. Trzy osoby z 13 zatrzymanych są w areszcie.