Złodziejami okazali się 29-letni mężczyzna i jego równolatka. Jak wstępnie ustalili policjanci, mężczyzna przewiercał baki, natomiast kobieta stała na czatach. Podczas przesłuchania wyjaśnili, że ukradli paliwo, ponieważ potrzebowali go do swojego auta. Po przyjeździe do Kalisza okazało się, że ze względu na pusty zbiornik nie mają jak wrócić do domu.
Oboje usłyszeli zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.