W lipcu na samochód, którym jechał, wpadł koń spłoszony przez pijanego jeźdźca. Od tego czasu Kacper pozostawał w śpiączce.
W międzyczasie dzięki rodzinie i przyjaciołom ruszyła zbiórka pieniędzy na jego leczenie. Powstał Społeczny Komitet "Obudźmy Kacpra".
Dzięki zbiórkom udało się uzyskać 50 tys. zł. Miało to wystarczyć na dwumiesięczny pobyt 23-latka w Polskim Centrum Rehabilitacji w Krakowie. To jeden z nielicznych ośrodków, który przyjmuje pacjentów w stanie śpiączki, wspomaganych oddechowo przez respirator.