O inwestycjach mówi się od lat. Czekają na nią między innymi mieszkańcy Strzeszyna. W tym roku po ogłoszeniu przetargu okazało się, że oba wiadukty są o 18 milionów złotych droższe niż zakładano.
"My te pieniądze znajdziemy" - zadeklarował dziś prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który twierdzi, że właśnie takich inwestycji, a nie budowy stadionów, oczekują mieszkańcy miasta.
Są głosy, że należy inwestować w nowe stadiony, fajerwerki i w tego typu rzeczy, ale proszę państwa nie da się znaleźć na wszystko pieniędzy.(..) Jak ja mam się odnieść do jakiegoś szantażu, że jak nie będzie osiem milionów, to jakiś tam sport będzie miał mniejszy lub większy problem, mimo, że wspieramy te różne dyscypliny sportu w ramach naszych możliwości finansowych
- mówi prezydent Poznania.
Jacek Jaśkowiak odniósł się w ten sposób do oświadczenia władz żużlowego klubu PSŻ Poznań. Chcą oni pieniędzy z budżetu miasta na oświetlenie stadionu.
Ja na tych spotkaniach ani razu nie słyszałem, ze chcemy nowych stadionów
- mówił dziś prezydent, relacjonując swoje rozmowy z mieszkańcami.
Decyzję o budowie nowych wiaduktów prezydent Poznania ogłosił w towarzystwie miejskich radnych Koalicji Obywatelskiej Marii Lisieckiej-Pawełczak i Grzegorza Ganowicza, którzy kandydują do Sejmu.
We wtorek na sesji rady miasta wszyscy radni mają zmienić budżet, by dopisać brakujące pieniądze. Dzięki temu spółka PIM będzie mogła rozstrzygnąć przetarg i zacząć budowę wiaduktów.