Do profanacji doszło w niedzielę przed wieczorną mszą świętą. Kobieta weszła do kruchty, wybiła szybę i dostała się do zamkniętego o tej porze prezbiterium.
Krzysztof Pilas z rady ekonomicznej Parafii pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa mówi, że kobieta poprzewracała wszystko na ołtarzu.
Krzyż i paschał zostały zniszczone. Zerwała z ołtarza sukno. Ogłoszenia i inne papierowe rzeczy były poprzedzierane, czyli było to celowe działanie. Z tego co wiem, kobieta bywa tu, na naszym terenie, ale nie jest mieszkanką Suchego Lasu.
Kobiecie nie udało się rozbić tabernakulum z Najświętszym Sakramentem. Otworzyła ozdobne, zewnętrzne drzwiczki, ale nie sforsowała wewnętrznych, zamkniętych na klucz.
Jedna z parafianek zauważyła tę kobietę siedzącą na ołtarzu w kościele i wszczęła alarm. Szybko przyjechałem na miejsce. Wtedy siedziała już na stopniach kościoła, pijąc i paląc. Słownictwo, którym operowała, jest nie do powtórzenia. Mówiła bez składu i ładu. Każdego, kto próbował z nią rozmawiać, po prostu obrażała.
Do kościoła przyjechała policja, która zatrzymała napastniczkę.
Notariusz Kurii Metropolitalnej w Poznaniu ks. Łukasz Kędzierski potwierdza, że napastniczce nie udało się wyłamać drzwiczek tabernakulum.
Najświętszy Sakrament nie został sprofanowany. To bardzo przykry widok, do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni: ołtarz pozbawiony paramentów, rozrzucone kwiaty, księgi liturgiczne porozrywane.
Parafia pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przechowuje relikwie św. Faustyny Kowalskiej, ale im także nic się nie stało. Kobieta przewróciła krucyfiks. Krzyż wrócił już na swoje miejsce. Wczorajsza Msza święta musiała odbyć się w bocznej kaplicy. Dzisiejsza będzie odprawiona w zwykłym miejscu. Poprzedzi ją nabożeństwo pokutne.
Kobieta musi wytrzeźwieć, nie usłyszała jeszcze zarzutów. Jak podaje biuro prasowe wielkopolskiej policji, nastąpi to dopiero jutro.
Kilkadziesiąt osób modliło się dzisiaj po południu w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Suchym Lesie. Choć do aktu profanacji Najświętszego Sakramentu nie doszło, mieszkańcy spotkali się na nabożeństwie pokutnym. Przed mszą odmawiali też różaniec.
Na poważnie- grupa dewiantów , której polskie prawo umożliwia demonstracje, prawa ich nie są łamane,która chrześcijańskiej Polsce chcę narzucić swoją ideologię- chłop z chłopem, baba z babą i do adopcji wezmą sobie rodzaj nijaki- ono. W Poznaniu już są tego zaczątki tylko Białostotczanie powiedzieli NIE!!!
Afera na cały świat, głównie Unię Europejską , lewaki wyją.
Przede mną urlop- jadę na ziemię podlaską!
Nie wiem jak długo jeszcze spokojni, normalni i zdrowi ludzie będą znosić wybryki wszelkiej hołoty - wyznawców ideologii "róbta co chceta", ale w końcu komuś puszczą nerwy. I na to lewactwo liczy, bo wtedy może się stroić w piórka biednych ofiar.
Dlatego państwo nie powinno czekać, tylko surowo karać za wszelkie akty nienawiści wobec wiary i religii. Niestety, PiS tego nie robi bo wszelka agresja wobec wiary i religii jest mu na rękę - mobilizuje elektorat.