Eugeniusz Kijewski to najwybitniejszy poznański koszykarz w historii, kojarzący się z sukcesami Lecha w latach 80. Później był trenerem reprezentacji Polski i czołowych klubów w naszym kraju. Poważne problemy zdrowotne sprawiły, że z zawodowego basketu kilka lat temu się wycofał, ale wilka do lasu ciągnie. Kijewski prowadzi zajęcia z koszykówki na Uniwersytecie Ekonomicznym.
Niestety dziś jego zespół przegrał ze sportową uczelnią z Budapesztu 70:96. - Nasi rywale byli lepsi, bardziej doświadczeni, a rzutowo niesamowici. Ale cieszymy się, że tu jesteśmy, jako wicemistrzowie Polski w kategorii uczelni – powiedział po meczu trener studenckiej ekipy.
Podopieczni Kijewskiego nie pamiętają swojego trenera z parkietu, ale dobrze wiedzą, kim jest. Niektórzy grają w ligowych drużynach, a część tylko na wuefie. Stąd pewnie wysoka porażka z Węgrami. - Czuć na boisku, że tutaj liczy się też zabawa w koszykówkę i o to chodzi – stwierdził Michał Samsonowicz, który jest zawodnikiem pierwszoligowego Biofarmu Basketu Poznań, a latem walczy dla swojej uczelni.
Akademickie mistrzostwa Europy w koszykówce potrwają do soboty, a rozgrywane są w trzech poznańskich salach: City Zen, AWF i poznańskiej Politechniki. W gronie drużyn kobiecych jest zespół studentek Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.