Szukali padłych dzików zarażonych afrykańskim pomorem świń. Na szczęście nie znaleźli. Ostatnią decyzją Komisji Europejskiej ta wielkopolska gmina została cała zaliczona do obszaru zagrożonego - czerwonego. Wójt gminy Mieczysław Drożdżyński jest zaskoczony decyzją unijnych urzędników.
Jest to trochę dziwne. Bo najpierw znaleźliśmy się w strefie żółtej, potem połowa gminy została zaliczona do strefy zagrożonej. W końcu cała gmina została pomalowana na czerwono, choć żadne znalezisko ASF na terenie gminy nie zostały odkryte, by te granice były poszerzane. Martwię się o to, że hodowcy z naszego terenu mają coraz trudniej. Zostaliśmy zakwalifikowani do czerwonej strefy. To jest niestety związane ze spadkiem ceny wieprzowego żywca. Hodowcy dostają mniej od 1 do 1,50 za kilogram.
Według raportu służb weterynaryjnych od 5 grudnia do lutego tego roku znaleziono w Wielkopolsce 128 przypadków wirusa ASF u dzików. Na wszystkie padłe zwierzęta natrafiono w pow. wolsztyńskim graniczącym z gminą Wijewo.