Studium Muzyki Kościelnej Archidiecezji Gnieźnieńskiej ma już 50 lat

Cywile między innymi ćwiczyli na symulatorze Śnieżnik. Dla niektórych było to pierwsze strzelanie w życiu.
Świetnie, bardzo fajne doświadczenie. Pierwszy raz w sumie strzelałem, a nie wyszło najgorzej. Na pewno jest to przydatne. Myślę, że każdy obywatel powinien mieć takie doświadczenie. Ale też świetnie się bawimy dzisiaj
- mówili poznaniacy.
Śnieżnik pozwala ćwiczyć korzystanie z różnych karabinów. Rekruci zajmują pozycje przed interaktywnym ekranem i celują do pojawiających się przeciwników. "Praktycznie nie różni się to od prawdziwej broni" - tłumaczy chor. Tadeusz Marfiak.
Wiadomo, że nie ma tu zapachu prochu i aż tak mocnego odrzutu, jak w warunkach bojowych, ale wszystkie podstawowe cechy tej broni są zachowane. System ma zachowaną balistykę oraz zasady lotu pocisku. Jeżeli pocisk trafi w ziemię, to widać jak upada, a co czwarty pocisk jest smugowy i widać tor jego lotu
- mówi chor. Marfiak.
Żołnierze przygotowali dla uczestników szkolenia w sumie dziesięć stacji treningu. To nie tylko strzelnica. Mieszkańcy uczą się też walki wręcz, pierwszej pomocy, reagowania na alarmy czy przemieszczania się w oddziale pod ostrzałem wroga.