Batalia w sądzie trwała od czasu, gdy po decyzji wojewody rada miasta odwołała się od zarządzenia zastępczego. Marcowy wyrok był na korzyść miasta. Nie pomogła też skarga kasacyjna. Tą - zaskoczony jest miejski radny Przemysław Alexandrowicz z Prawa i Sprawiedliwości.
Radni są jednak zgodni co do tego, że porucznik Lewandowską uczcić trzeba. Według radnego Łukasz Mikuły z PO decyzja w sprawie jej upamiętnienia musi zapaść szybko.Gdzie Janina Lewandowska powinna mieć swoją ulicę? Profesor Antoni Szczuciński, dotychczasowy przewodniczący komisji kultury obiecuje znaleźć takie miejsce i przekazać je radnym nowej kadencji.
Wojewoda wielkopolski decyzję sądu przyjął z ubolewaniem. Prezydent Jacek Jaśkowiak z PO zapowiada rozmowy w sprawie upamiętnienia Janiny Lewandowskiej. Jest on zadowolony z decyzji sądu.Radni nie zgodzili się na upamiętnienie ofiary katastrofy smoleńskiej generała Andrzeja Błasika.
Głosami PO i Lewicy rada miasta odrzuciła ten projekt. Radny Lewicy i szef rady osiedla Głuszyna Henryk Kania mówi, że przeciwko nazwaniu ulicy nazwiskiem generała Andrzeja Błasika byli okoliczni mieszkańcy.
Audycja „W Środku dnia” od godziny 12.15. Można dołączyć, dzwoniąc pod numer: 618 654 654.
- wg p. Jaśkowiaka 23 lutego 1945 r. skończyła się w Poznaniu okupacja ,,faszystowska"; otóż nie: nie okupowali nas Włosi, Węgrzy czy Rumuni, nie byli to bliżej nieokreśleni ,,faszyści" tylko Niemcy, więc - panie Jaśkowiak - to była okupacja NIEMIECKA;
- skończyła się wtedy jedna okupacja, zaczęła druga: fakt że dla przeciętnego zjadacza chleba znacznie lżejsza, ale wciąż okupacja: Polska była wtedy mniej więcej w takim stopniu wolna, jak za króla Stasia. Więc z tym wyzwoleniem bym nie przesadzał.
Pozdrawiam uprzejmie,