Podopieczni Michała Probierza przegrali z Holendrami 1:2. Polacy stracili drugą bramkę w końcówce spotkania.
Chyba za długo momentami graliśmy we własnym polu karnym, ta niska obrona zemściła się niestety, bo za którymś razem w końcu zmiennicy holenderscy potrafili znaleźć drogę do bramki i z tego powodu szkoda tego spotkania
- mówi Juskowiak.
Według Andrzeja Juskowiaka remis nie byłby do końca zasłużony. Gdyby jednak udało się zdobyć jeden punkt, biało-czerwoni do kolejnych spotkań podchodziliby z większym optymizmem.
W piątek polscy piłkarze zmierzą się z Austrią, a w kolejny wtorek z Francją.