Dario Nardellę zaniepokoiła niedawna wizyta fanów Lecha w Łodzi i zniszczenia, jakich dokonali na stadionie Widzewa. Burmistrz Florencji obawia się, że przybysze z Polski podobnie mogą potraktować liczne zabytki w stolicy Toskanii. Na dodatek we włoskich miastach zamieszek ostatnio nie brakowało, np. w demolkę w centrum Neapolu urządzili fani Eintrachtu Frankfurt.
Kibice Lecha w liście otwartym do burmistrza nie obiecują wprost, że we Florencji będą grzeczni jak wycieczka przedszkolaków, ale przypominają, że w 2015 byli już w tym mieście i zostawili po sobie pozytywne wrażenie. Mało tego – ich zachowanie było wysoko oceniane po wizytach w innych europejskich miastach, także włoskich, bo przecież Lech grał z Juventusem i Udinese.
Co więcej, kibice zapraszają włodarza Florencji na pierwszy mecz w Poznaniu.
Mimo że nasze miasto pełne jest remontów, wierzymy, że Pańska wizyta w Poznaniu i na naszym – wypełnionym niepowtarzalną atmosferą stadionie – pozwoli Panu spokojnie ugościć we Florencji kibiców Kolejorza
- czytamy w liście otwartym.
W ćwiercfinale Ligi Konferencji Lech zagra z Fiorentiną 13 kwietnia w Poznaniu oraz 20 kwietnia na wyjeździe.