Dla Barcelony odpadnięcie z Ligi Mistrzów już po fazie grupowej to szok, ale też nie nowość. To samo spotkało ją przed rokiem, wówczas także dwukrotnie przegrała z Bayernem Monachium. Zresztą, Duma Katalonii od kilku lat jest w kryzysie sportowym. W 2020 roku w ćwierćfinale Champions League przegrała - znów z Bayernem - aż 2:8. Rok później z klubu odszedł Leo Messi i po wielkiej Blaugranie pozostało mgliste wspomnienie.
Dlaczego zatem Lewandowski zdecydował się na transfer? Polak doskonale wiedział, że przechodzi do sportowo słabszej ekipy. Być może takiej, która za kilka lat znów będzie najlepsza, ale na razie ma w składzie zbyt wielu nieopierzonych młokosów, by już teraz myśleć o sukcesach. W przypadku Lewandowskiego kluczowa jest rola, jaką ma odegrać. Jako najstarszy pośród kolegów ma być przykładem tego, jak dbać o każdy detal w codziennej pracy. To Lewandowski jest Barcelonie bardziej potrzebny, niż Barcelona Lewandowskiemu. Bez żadnej gwarancji, że załapie się on jeszcze na jakiekolwiek poważniejsze sukcesy Blaugrany.