W finałowym pojedynku 19-letnia tenisistka pokonała w Paryżu rozstawioną z numerem czwartym Amerykankę Sofię Kenin 6:4, 6:1.
Przez cały turniej Polka nie oddała rywalkom nawet seta. Przed telewizyjnym ekranem kibicowała jej między innymi mieszkająca i trenująca w Poznaniu inna zawodniczka z krajowej czołówki - Katarzyna Kawa.
Bardzo się cieszę, że Iga utrzymała ten swój poziom, który prezentowała przez całą długość turnieju, a ten poziom był naprawdę bardzo wysoki i już od pewnego czasu było widać, że potrafi grać naprawdę dobrze i czasami nawet jest poza zasięgiem innych zawodniczek, ale jeszcze jakiś czas temu nie potrafiła tego utrzymać. Widać, że pewne rzeczy się zmieniły, stała się pewniejsza i w ogólne nie dała szans swoim przeciwniczką.
Świątek jest trzecią Polką - po Jadwidze Jędrzejowskiej i Agnieszce Radwańskiej - która wystąpiła w singlowym finale wielkoszlemowej imprezy. Jej poprzedniczki nie zdołały jednak w decydujących pojedynkach pokonać rywalek.