Stare piłkarskie porzekadło mówi, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. W przypadku Lecha to bzdura. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Lech jest tak dramatycznie słaby, jak w Krakowie w starciu z Puszczą Niepołomice. Chcemy wierzyć, że był to wypadek przy pracy. Zwykła wpadka. Bo to przecież niemożliwe, że lider w starciu z czerwoną latarnią był tylko tłem dla rywala. Nawet biorąc pod uwagę okoliczności i niesłusznie pokazaną czerwoną kartkę. Zresztą, kara dla Michała Gurgula została anulowana, młody obrońca będzie mógł zagrać z Legią.
Zarówno on, jak i Antoni Kozubal i Bartosz Mrozek będą chcieli udowodnić, że powołania od Michała Probierza na najbliższe mecze z Portugalią i Szkocją nie były przypadkowe. Kozubala kibice domagali sie od dawna, ale i niezła dyspozycja Gurgula nie przeszła niezauważona. Lech w klasyku będzie mógł liczyć na pomoc króla Mikaela Ishaka. Kapitan Kolejorza, przez kibiców już nazywany żywą legendą, w tym tygodniu przedłużył kontrakt do 2027 roku. Nie będzie lepszej okazji, by to uczcić niż gol przeciwko Legii.
Inna sprawa, że w ostatnim czasie wpadek Lecha jest zdecydowanie zbyt dużo. Oczywiście, nie ma co bić przedwcześnie na alarm. Ale przegrane z Resovią, Motorem czy Puszczą wprowadzają niepewność. Wartość drużyny poznamy w niedzielę w spotkaniu z Legią, ale mistrzostwo zdobywa się właśnie w meczach ze słabszymi. Nie można tego zlekceważyć.
Kolejorzu, wyrzuć brudne łachmany, wyprasuj koszule, włóż garnitur. Niech ten bal się rozpocznie! Ligowy klasyk, Lech kontra Legia, w najbliższą niedzielę od 17:30. Transmisja oczywiście na antenie Radia Poznań oraz na www.radiopoznan.fm. Polecamy w imieniu Dawida Cytrowskiego i Grzegorza Hałasika.