Projekt szkoleniowy kosztował ponad 6 mln złotych, z czego 5 mln to środki unijne. Każde dziecko spędzi 9 godzin na zajęciach podnoszących kompetencje cyfrowe. Sprawdziliśmy, jak wyglądają takie lekcje.
W budynku Stolicy Experymentu dzieci z młodszych klas uczą się programowania i matematyki przy pomocy prostych robotów, które wyglądają jak kostka Rubika, ale same jeżdżą po wyznaczonej planszy.
Dziecko musi zaprogramować robota, ile kroków ma przejść do przodu w bok itp. Taki robot może również służyć do nauki języka obcego
- mówi prezes Stolicy Experymentu Paweł Jagielski.
Starsze dzieci przy pomocy tabletów i komputerów mają już trudniejsze zadania.
Uczymy ich podłączać mikrokontrolery, które mogą później obsługiwać np. światło i temperaturę w domach mieszkalnych
mówi edukator Sebastian Kania.
Szkolenia mają zachęcić dzieci do wyboru uczelni technicznych w przyszłości.