Poznaniacy od początku dali się zdominować drużynie z Częstochowy. Mieli problem z wyprowadzaniem piłki, często popełniali proste błędy techniczne.
W 70 minucie pierwszą bramkę zdobył kapitan Rakowa Andrzej Niewulis. Osiem minut później wynik ustalił Łotysz Vladislavs Gutkovskis.
Kolejorz nie był w stanie odpowiedzieć. Przez niemal cały mecz Lech nie stworzył sobie ani jednej dobrej sytuacji strzeleckiej. Porażka z Rakowem oznacza odpadnięcie z Fortuna Pucharu Polski i nikłe szanse na awans do europejskich pucharów.
W lidze strata do czołówki jest już bowiem bardzo wysoka.