NA ANTENIE: Kalejdoskop Wielkopolski
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Lech pokonał Manchester City 3:1! (FOTO)

Publikacja: 04.11.2010 g.23:50  Aktualizacja: 07.11.2010 g.00:08
Poznań
Lech Poznań wygrał z Manchesterem City 3:1 w meczu czwartej kolejki grupy A piłkarskiej Ligi Europejskiej. Bramki dla Lecha zdobyli Dimitrije Injac w 30. minucie, Manuel Arboleda w 86. minucie i Mateusz Możdżeń w 90. minucie. Gola dla Manchesteru strzelił Emmanuel Adebayor w 51. minucie. "Kolejorz" zrewanżował się Manchesterowi City za porażkę sprzed dwóch tygodni.
Lech - Manchester City - Przemek Modliński
/ Fot. Przemek Modliński

Dzięki temu zwycięstwu mistrzowie Polski powrócili na pierwsze miejsce w tabeli i mają realną szansę na awans do drugiej rundy. Mają teraz siedem punktów, tyle samo co Manchester City, ale lepszy bilans bramek.  W drugim spotkaniu tej grupy Juventus Turyn zremisował u siebie z Salzburgiem 0:0. "Stara Dama" po czterech kolejkach ma zaledwie cztery punkty.

Lech od początku spotkania próbował pokazać rywalom, że u siebie potrafi być groźnym zespołem. Próbował wysoko atakować przeciwnika i spychał angielski zespół do obrony. Podopieczni Roberta Manciniego nie pozostawali jednak dłużni i także kilka razy groźnie zaatakowali bramkę Lecha. Gospodarze po raz pierwszy byli bliscy zdobycia bramki w 23. minucie, gdy z 35 metrów uderzył Sławomir Peszko. Piłka po rzucie wolnym minęła mur i przeleciała minimalnie obok bramki Shaya Givena, który tylko odprowadził ja wzrokiem.

To, co nie udało się Peszce, udanie zrobił w 30. minucie Dimitrije Injac. Serb strzelił mocno z około 25 metrów, nie dając żadnych szans bramkarzowi Manchesteru. Lech prowadził 1:0. Podopieczni Jose Bakero próbowali pójść za ciosem, ale do przerwy wynik nie zmienił się. Jednak kilka minut po zmianie stron angielski zespół wyrównał. W 51. minucie Emmanuel Adebayor strzelał z kilku metrów głową, ale bramkarz Lecha Jasmin Buric wybił piłkę przed siebie. Przy dobitce piłkarza z Togo był już jednak bezradny. Adebayor cieszył się ze swojego czwartego gola w dwumeczu z Lechem.

Kolejne minuty to wymiana ciosów, jednak bez bramkowego zakończenia. Obydwie drużyny były groźne w swoich poczynaniach, ale linie obronne po obu stronach boiska także dobrze wypełniały swoje zadania. W 73. minucie po strzale Davida Silvy Lecha przed stratą bramki uratowała poprzeczka. Gdy do końca pzoostało kilka minut, wydawało się, że obydwie drużyny pogodziły się już z remisem.

Tymczasem w 86. minucie "Kolejorz" zdobył drugą bramkę, strzeloną w nieco kuriozalny sposób. Po dośrodkowaniu Siergieja Kriwca w pole karne z rzutu wolnego Dedryck Boyata głową nastrzelił piłkę na głowę Manuela Arboledy i piłka odbita od słupka wpadła do bramki. Ten gol wyraźnie podniósł na duchu poznański zespół, który pokusił się o kolejne ataki. Efekt przyszedł w doliczonym czasie gry, gdy na strzał z daleka zdecydował się Mateusz Możdżeń, który w drugiej połowie zmienił Semira Stilica. Piłka uderzona z 25 metrów poszybowała wprost do bramki angielskiej drużyny i trzy punkty dla Lecha stały się faktem. W piątej kolejce rozgrywek Lech zmierzy się 1 grudnia u siebie z Juventusem Turyn.

(IAR)

Bramki: dla Lecha - Dimitrije Injac (30), Manuel Arboleda (86), Mateusz Możdżeń (90+1); dla Manchesteru City - Emmanuel Adebayor (51). Sędzia: Pieter Vink (Holandia). Widzów: ok. 42 000.

żółte kartki: Djurdjevic, Rudnevs - Richards, Bridge
Sędziował: Pieter Vink (Holandia)

Składy drużyn:

Lech: Buric - Kikut, Bosacki, Arboleda, Henriquez - Peszko, Injac (52. Kiełb), Djurdjevic, Kriwiec - Stilić (62. Możdżeń) – Rudnevs.


Manchester City: Given - Zabaleta, Richards, Boyata, Lescott - Johnson, Vieira, Bridge, Wright-Phillips (46. Silva) - Milner, Adebayor.

(PAP)


SPONSORZY TRANSMISJI:

 

https://radiopoznan.fm/n/0FE63F