W sobotę Zieloni sensacyjnie ograli kandydata do awansu Stal Mielec 1:0. Jedyną bramkę zdobył w 21 minucie Krzysztof Biegański. - Goście mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki, której jednak nie potrafili zamienić na gole - mówi kapitan Warty Bartosz Kieliba.
- Stal była faworytem i w tych pierwszych minutach było to widać. Na szczęście pokazaliśmy, że z takim rywalem można zagrać wyrachowany do bólu futbol, nie tracąc przy tym bramki. Czyste konto to duży plus, kolejny to trzy punkty, które są bezcenne w naszej sytuacji - dodaje kapitan.
Teraz poznaniaków czeka wyjazd do Niepełomic, a za dwa tygodnie domowe starcie z Bytovią Bytów. Niewykluczone, że już w "Ogródku" przy Drodze Dębińskiej w Poznaniu.