Mecz zgromadził na trybunach 27 tysięcy widzów, a ci najbardziej zagorzali zakończyli protest i gorąca atmosfera panowała przez całe spotkanie. Do przerwy było 2:0, a gole zdobyli Joao Amaral i Adriel Ba Loua.
W drugiej połowie do krakowskiej bramki trafili debiutant Pedro Rebocho i dwukrotnie Mikael Ishak, w tym raz podcinką z karnego. W pierwszej połowie kontuzji nabawił się bramkarz Mickey van der Hart; jego zmiennik - Filip Bednarek porównał mecz do jednostronnego pojedynku bokserskiego.
Jak podejmiesz inicjatywę i ty pierwszy zaatakujesz i sprowadzisz przeciwnika do obrony, to ty dominujesz i ty kierujesz grą. Ten nasz lewy prosty dobrze działał i trzymaliśmy ich na dystansie i myślę, że w odpowiednich momentach prawym sierpem zaatakowaliśmy.
Lech Poznań umocnił się na pozycji lidera tabeli. W ośmiu meczach zdobył 18 punktów.