Zieloni spadli w tabeli na 6. miejsce, ale różnice pomiędzy poszczególnymi drużynami są niewielkie.
Przewagę w tym spotkaniu mieli gospodarze, jednak podopieczni Piotra Tworka umiejętnie się bronili. Mieli też trochę szczęścia, bo już w 5 minucie do pustej bramki nie trafił Rafał Kurzawa. W 54 minucie gości na prowadzenie wyprowadził Makana Baku, a kilka minut później wyrównał Kurzawa. W końcówce Pogoń dążyła do zdobycia zwycięskiej bramki, ale swoje okazje zmarnowali Luka Zahović i Kamil Drygas.
Trzeba przyznać, że Pogoń była dziś zespołem lepszym od nas i my ten remis traktujemy jako remis zwycięski. Cieszymy się z tego punktu, bo wiemy ile on nas kosztował. Mieliśmy trochę problemów kadrowych, zawodnicy grali na nie swoich pozycjach. To wszystko sprawiło, że musieliśmy robić wszystko, by nie przegrać
- mówił na konferencji prasowej trener Warty Piotr Tworek.
Po tym remisie Warta spadła na 6. miejsce w tabeli Ekstraklasy. Różnica pomiędzy czwartą Lechią Gdańsk a ósmym Śląskiem Wrocław wynosi jednak tylko dwa punkty. Jeśli w niedzielę Raków Częstochowa wygra z Arką Gdynia w finale Pucharu Polski, to czwarta drużyna w lidze awansuje do europejskich pucharów.