Organizatorzy poznańskiego challengera przede wszystkim chcieli zrezygnować z terminu wakacyjnego. W porozumieniu z władzami światowego tenisa przenieśli imprezę z drugiej połowy lipca na pierwszą połowę czerwca.
Zmagania na Golęcinie rozpoczną się eliminacjami w niedzielę 3 czerwca, a zakończą finałem w kolejną niedzielę - 10 czerwca. Nowy termin być może sprawi, że do Poznania przyjadą gwiazdy, które odpadną w pierwszym tygodniu Wielkiego Szlema w Paryżu, bowiem Poznań Open będzie się pokrywał z drugim tygodniem turnieju na kortach Rolanda Garrosa.
Challenger jest przeznaczony dla zawodników od 50. miejsca miejsca w rankingu ATP w dół. W zeszłym roku największą gwiazdą był Jerzy Janowicz, którego mecze wypełniły korty na Golęcinie, ale najlepszy wówczas Polak odpadł już w drugiej rundzie.
Zmiana terminu turnieju sprawiła, że na początku lipca w Poznaniu dojdzie do kumulacji ciekawych imprez sportowych, bowiem od 7 do 10 lipca na Woli odbędą się międzynarodowe zawody konne CSI - memoriał Macieja Frankiewicza, a w piątek 8 czerwca na Inea Stadionie piłkarska reprezentacja Polski towarzysko zagra z Chile.