- Na taki mecz jak w Chojnicach czekałem od dawna. Obym na kolejny nie musiał czekać równie długo - mówił po wygranym spotkaniu z Chojniczanką szkoleniowiec Warty Petr Nemec. Życzenie czeskiego trenera zostało spełnione przez jego podopiecznych. Zieloni pokonali bowiem Odrę Opole 2:1. W 16. minucie pierwszą bramkę - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego - zdobył Grzegorz Szymusik. Tuż po przerwie na 2:0 podwyższył z rzutu karnego Robert Janicki. I kiedy wydawało się, że poznaniacy spokojnie utrzymają dwubramową zaliczkę, to w końcówce zrobiło się nerwowo. W 88. minucie sędzia Daniel Kruczyński podyktował dość kontrowersyjną jedenastkę dla gości, którą na gola zamienił Szymon Skrzypczak. - Sędzia nie był zbyt rozmowny, w zasadzie do tej pory nie wiem za co był ten karny - powiedział tuż po meczu kapitan Warty Bartosz Kieliba.
Mimo nerwowych ostatnich minut, Zielonym udało się utrzymać prowadzenie do końca. Tym samym poznaniacy wykonali spory krok w kierunku utrzymania się na zapleczu Ekstraklasy. Na trzy kolejnki przed końcem sezonu mają siedem punktów przewagi nad strefą spadkową. 3 maja podopieczni Petra Nemca zagrają na wyjeździe z Chrobrym Głogów i już wtedy mogą zagwarantować sobie miejsce w 1. lidze na kolejny sezon.