Poznańskie derby określa się mianem "inne, niż wszystkie", bowiem w przeciwieństwie do m.in. Łodzi i Krakowa nie ma animozji między kibicami. Trzeba jednak pamiętać, że Warta jest klubem o wiele skromniejszym od Kolejorza; niemniej fani Zielonych chcą wspomóc swoją drużynę zorganizowanym dopingiem i zasiądą w sektorze dla gości, do którego zamówili 400 biletów.
Oczywiście nie ma też problemu, by każdy kupił sobie bilet na dowolne miejsce na trybunach, niezależnie kogo będzie wspierał. W zeszłym sezonie podczas derbów kibice siedzieli wymieszani i dopingu dla Warty zabrakło.
Spodziewana frekwencja w niedzielę to ponad 20 tys. widzów. Co ciekawe sporym zainteresowaniem cieszyły się loże i miejsca vipowskie, bowiem sprzedano prawie wszystkie.
Dwa wydarzenia poprzedzą poznańskie derby. W piątek będzie to wspólna konferencja prasowa trenerów Macieja Skorży i Dawida Szulczka, a w czwartek wieczorem na bocznym boisku przy Bułgarskiej zmierzą się pracownicy obu klubów. Mecze pod hasłem #ekstragierka mają promować sportowy tryb życia i wspierać różne akcje charytatywne. Na pomysł, by przed ligowymi meczami zagrali ze sobą ludzie z klubów, które nie mają do siebie daleko, wpadli pracownicy Piasta Gliwice i mają już za sobą mecz z Rakowem Częstochowa. Teraz Lech rzucił wyzwanie Warcie.