Szkoła bez prac domowych. Czy to możliwe?

Dzieci są przepracowane, mają za dużo zadawane, nie mają czasu na rozwijanie własnych pasji. Po za tym, jak nie muszą odrabiać lekcji, to są mniej zestresowane. Taka jest diagnoza nauczycieli. Dlatego mają pracować intensywniej na lekcjach. Czy takie rozwiązanie sprawdzi się w szkole?

Zadania domowe są tematem gorących dyskusji. Mówią o nich rodzice i nauczyciele. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o to, by nie obciążać zbytnio dzieci. 

- Dlatego Szkoła Podstawowa nr 3 w Kaliszu wychodzi na przeciw i chce wprowadzić... zadania domowe tylko dla chętnych - mówi dyrektor szkoły Katarzyna Garnuszewska.

Czy można zrezygnować z odrabiania lekcji? Program jest tak przeciążony, że nie wystarcza praca na lekcji. Część zadań trzeba zabrać do domu. Pewne rzeczy i tak uczniowie muszą robić w domu, choćby uczyć się angielskich słówek, czy czytać lektury. Jednak w kaliskiej szkole nauczyciele będą zadawać pracę domową tylko dla chętnych. Wobec pozostałych nie będą wyciągane żadne konsekwencje.

- Jeśli uczeń zechce wziąć zadanie do domu, to weźmie, jeśli nie zechce - to nikt od niego tego nie będzie wymagał - twierdzi  nauczycielka polskiego Ewa Kwaśniewska.

O ile nie ma problemu w klasach młodszych, bo dzieci mogą dostawać przygotowane przez nauczyciela karty pracy, o tyle w klasach starszych dzieci mają znacznie więcej obowiązków. Ale jak przekonują nauczyciele kaliskiej "trójki" - zadania domowe polegają na przygotowaniu projektów. Polega to na tym, że uczeń w domu zbiera materiały, które później są wykorzystywane w projekcie robionym w szkole. 

- Jeśli temat jest ciekawy, to dzieci chętnie takie projekty przygotowują - przekonuje nauczycielka matematyki Urszula Wosik. 

Przede wszystkim trzeba nauczyć dzieci mądrze gospodarować czasem. Wówczas będą chciały wykorzystać każdą chwilę na pracę, nie odczuwając zmęczenia dodatkowymi zajęciami w domu. Co ciekawe, dzieci, które mają wybór czy zrobić zadanie domowe czy nie, to bardzo często decydują, że poświęcą chwilę dłużej dla własnego rozwoju - przekonują nauczyciele. 

- Sama świadomość, że nie muszą zrobić zadania powoduje, że są mniej zestresowane. Prace domowe tylko dla chętnych maja wejść do kaliskiej szkoły od nowego semestru - mówi dyrektor szkoły Katarzyna Garnuszewska.

Czy brak zadań domowych jest dobrym pomysłem? Zapraszamy do rozmowy dziś o godz. 12.15 w audycji "W środku dnia". Prosimy dzwonić na numer 61 8 654 654 i komentować na portalu radiopoznan.fm