Operacja specjalna wciąż trwa, nie zdradzamy wszystkich szczegółów. Są straty wśród personelu wroga, (zniszczono) także jego zasoby (wojskowe). Weryfikujemy informacje dotyczące tych strat
- oznajmił Jusow w rozmowie z ukraińskim nadawcą Suspilne.
Doniesienia o "bitwie" na Krymie potwierdził portal Krym.Realii, czyli krymska filia Radia Swoboda. Jak powiadomiono, operację desantową przeprowadzono wcześnie rano w pobliżu miejscowości Majak na Półwyspie Tarchankuckim w zachodniej części Krymu.
We wsi Majak znajduje się baza 3. pułku radiotechnicznego sił powietrznych Federacji Rosyjskiej. Na Półwyspie Tarchankuckim rozmieszczono również centrum radarowe - stacje radiolokacyjne Niebo-M i Kasta-2E2 wraz ze stanowiskami obrony przeciwlotniczej
- czytamy na kanale Krym.Realii na Telegramie.
Okupantów czekają na Krymie niespodzianki. Zobaczycie je w ciągu najbliższych dni
- zapowiadał we wtorek szef HUR generał Kyryło Budanow.
Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska okupacyjna administracja za każdym razem utrzymuje, że jest to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców.
Władze w Kijowie otwarcie przyznają się do części spośród tych operacji. Na początku sierpnia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) brali udział w atakach na Most Krymski w październiku ubiegłego roku i w lipcu 2023 roku.
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.