NA ANTENIE: LA PASTORELLA DELL'ALPI/REGULA MUHLEMANN/ TATIANA KORUNSKAYA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Iłła zmarła 16 lutego

Publikacja: 16.02.2014 g.09:21  Aktualizacja: 16.02.2014 g.09:31
Poznań
16 lutego 1983 roku zmarła w Poznaniu wielka polska poetka Kazimiera Iłłakowiczówna. W skromnym, wspólnym mieszkaniu przy ulicy Gajowej przeżyła 36 lat. Tam powstał pamiętny wiersz "Rozstrzelano moje serce w Poznaniu"
pracownia illakowiczowny - Biblioteka Raczyńskich
/ Fot. (Biblioteka Raczyńskich)

30 lat temu w jej mieszkaniu stworzono muzeum-pracownię. W Bibliotece Raczyńskich odbędzie się z tej okazji cykl spotkań poświęconych poetce. Będą pokazy zdjęć i filmu "Piętno", osoby zaangażowane w powstanie muzeum opowiedzą jak do tego doszło. Będzie też spotkanie poświęcone poezji Iłły, zachowanym po Niej pamiątkom i zbiorom archiwalnym dotyczącym poetki.

W poniedziałek o godz. 18.00 w Bibliotece Raczyńskich na placu Wolności pierwsze z zaplanowanych spotkań. Wstęp wolny.

W dniach od 18 do 22 lutego w Mieszkaniu-Pracowni K. Iłłakowiczówny (ul. Gajowa 4/8) odbędą się „Dni otwarte” z okazji 30-lecia placówki – muzeum czynne od wtorku do soboty w godzinach 10-17.

Kazimiera Iłłakowiczówna
„Rozstrzelano moje serce”

Chciałam o kulturze napisać
naprawdę inteligentnie,
lecz zaczęły kule świstać
i szyby dygotać i pękać.
„Pochyliłam się” – jak każe przepis
- nad dziejami dwudziestolecia,
ale z pióra kleks czerwony zleciał
i kartki ktoś krwią pozlepiał.

Rym się na gromadę zwlókł;
jest go dosyć… Tyle pokoleń…
Lecz zbryzgano mózgiem bruk
i bruk się wzdyma powoli.
Myśleć zaczął, choć ledwo się dźwiga
i do zapytań ośmiela –
- „Czemu zawsze rządzi inteligent,
a do robotników się strzela?”

Niemy dotąd warknął koci łeb,
splunęła granitowa kostka:
„Znowuśmy się dali wziąć na lep,
położono nas – jak zawsze – mostem”.
A ja na tym moście jak kiep
do essayu oczy przysłaniam,
krew nie płynie już, już tylko skrzep…
Rozstrzelano moje serce w Poznaniu.

O kulturze… Próba wzniosłych syntez,
artystycznych intuicji zgranie…
Ja nie mogę… Ani kwarty, ani kwinty.
Rozstrzelano moje serce w Poznaniu.
Ni gorące ono ni zimne.
Szkoda kul. Szkoda leków na nie.
Moje serce – wszak to tylko rymy…
Rozstrzelano moje serce w Poznaniu.

4 lipca 1956

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 1
Jędrzej Oksza-Płaczkowski 16.02.2014 godz. 14:53
R.I.P.