30 lat temu w jej mieszkaniu stworzono muzeum-pracownię. W Bibliotece Raczyńskich odbędzie się z tej okazji cykl spotkań poświęconych poetce. Będą pokazy zdjęć i filmu "Piętno", osoby zaangażowane w powstanie muzeum opowiedzą jak do tego doszło. Będzie też spotkanie poświęcone poezji Iłły, zachowanym po Niej pamiątkom i zbiorom archiwalnym dotyczącym poetki.
W poniedziałek o godz. 18.00 w Bibliotece Raczyńskich na placu Wolności pierwsze z zaplanowanych spotkań. Wstęp wolny.
W dniach od 18 do 22 lutego w Mieszkaniu-Pracowni K. Iłłakowiczówny (ul. Gajowa 4/8) odbędą się „Dni otwarte” z okazji 30-lecia placówki – muzeum czynne od wtorku do soboty w godzinach 10-17.
Kazimiera Iłłakowiczówna
„Rozstrzelano moje serce”
Chciałam o kulturze napisać
naprawdę inteligentnie,
lecz zaczęły kule świstać
i szyby dygotać i pękać.
„Pochyliłam się” – jak każe przepis
- nad dziejami dwudziestolecia,
ale z pióra kleks czerwony zleciał
i kartki ktoś krwią pozlepiał.
Rym się na gromadę zwlókł;
jest go dosyć… Tyle pokoleń…
Lecz zbryzgano mózgiem bruk
i bruk się wzdyma powoli.
Myśleć zaczął, choć ledwo się dźwiga
i do zapytań ośmiela –
- „Czemu zawsze rządzi inteligent,
a do robotników się strzela?”
Niemy dotąd warknął koci łeb,
splunęła granitowa kostka:
„Znowuśmy się dali wziąć na lep,
położono nas – jak zawsze – mostem”.
A ja na tym moście jak kiep
do essayu oczy przysłaniam,
krew nie płynie już, już tylko skrzep…
Rozstrzelano moje serce w Poznaniu.
O kulturze… Próba wzniosłych syntez,
artystycznych intuicji zgranie…
Ja nie mogę… Ani kwarty, ani kwinty.
Rozstrzelano moje serce w Poznaniu.
Ni gorące ono ni zimne.
Szkoda kul. Szkoda leków na nie.
Moje serce – wszak to tylko rymy…
Rozstrzelano moje serce w Poznaniu.
4 lipca 1956