Adam Szejnfeld mówił dziś w Pile, że sam jest takim wynikiem nieco zaskoczony. Nowy wielkopolski europoseł powiedział, że w Brukseli chciałby pracować w dwóch komisjach: Przemysłu, Badań Naukowych i Energii oraz Rynku Wewnętrznego. Zaznaczył jednak, że może nie być w nich dla niego miejsca. Podobne zjawisko ma miejsce w polskim parlamencie - młodzi stażem posłowie często pracują w innych komisjach, niż planowali.