Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Merkury, takie są ustalenia po wieczornym spotkaniu radnych Platformy Obywatelskiej z prezydentem miasta Jackiem Jaśkowiakiem. Na zamkniętym dla mediów spotkaniu politycy ustalili, że będą wygaszać konflikt w Urzędzie Miasta Poznania.
W ostatnich miesiącach głośno było o zastraszaniu i inwigilowaniu pracowników Gabinetu Prezydenta. Oskarżano o to zastępcę dyrektora i polityka PO Krzysztofa Kaczanowskiego. W poniedziałek jego odejścia zażądał szef klubu radnych PO Marek Sternalski. W porannej rozmowie Radia Merkury stwierdził, że albo odejdzie Krzysztof Kaczanowski, albo on zrezygnuje z szefowania klubem.
Sternalski powiedział nam w poniedziałek wieczorem, że daje czas prezydentowi w tej sprawie do poniedziałku. Wcześniej mówił o piątku. Tego dnia na biurko prezydenta Jacka Jaśkowiaka ma trafić raport z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy.
Z naszych informacji wynika, że prezydent w czasie wieczornego spotkania próbował bronić swojego współpracownika. Marka Sternalskiego wsparli jednak inni radni PO. Twierdzili, że sprawa szkodzi partii. Po długiej dyskusji ustalono, że prezydent zasugeruje swojemu współpracownikowi dymisję. Krzysztof Kaczanowski ma znaleźć pracę w innym miejscu związanym z Urzędem Miasta Poznania. Nie mają mu jednak podlegać żadni pracownicy.
Adam Michalkiewicz/int
Razem z Jędrzejczakiem w MPK????