Dziś przedstawiciele miasta poinformowali, że chcą opuścić związek GOAP odpowiadający w aglomeracji poznańskiej za wywóz śmieci. Wójtowie i burmistrzowie o pomyśle dowiedzieli się z mediów.
Zastępca burmistrza Obornik Piotr Woszczyk mówi o braku szacunku, bo jeszcze w poniedziałek prowadzono rozmowy o kolejnym przetargu w ramach związku GOAP.
Rozumiem, że te rozmowy były fikcyjnymi rozmowami, bo z góry był plan założony, że Poznań ma założoną koncepcję wyjścia z GOAP-u. Jeżeli Poznań podjął już stuprocentową decyzję o wyjściu z GOAP-u, to dlaczego nam to tak późno komunikuje? A jeżeli to jest straszak to mam taką propozycję: siądźmy do stołu i zacznijmy rozmawiać.
Wiceburmistrz Obornik, który jest przedstawicielem gminy w GOAPie, o pomyśle władz Poznania dowiedział się od reportera Radia Poznań.
Nie tak powinna wyglądać współpraca
- mówi nam Piotr Woszczyk.
Rządzący podpoznańskimi gminami zwołali dziś pilne spotkanie.
Rozmawiamy o przyszłości, powstaje podstawowe pytanie: co dalej z GOAP?
- mówi zastępca burmistrza Obornik, który chciałby zobaczyć dokładne wyliczenia związane z kosztami wywozu śmieci i wpływami z opłat od mieszkańców.
Władze Poznania podkreślają, że obecnie miasto dopłaca do wywozu śmieci w okolicznych gminach.
Jest pytanie, czy Poznań nie ma wartości dodanej na innych elementach, analiza musiałaby być wieloskładnikowa, nie jest powiedziane, że ta współpraca w innych miejscach nie jest korzystna dla Poznania
- dodaje Piotr Woszczyk.