Krzysztof z Wielenia świętował ten sukces ze znajomymi na Starym Rynku. W pewnym momencie grupa straciłą go z oczu - był tam ogromny tłum. Mężczyzna nie dał więcej znaku życia. Szukano go już w Warcie po tym, jak na brzego znaleziono kurtkę. Wtedy okazało się, że to nie jego.
Znalezione ciało jest w zaawansowanym rozkładzie, ale elemnty garderoby i dokumenty świadczą o tym, że jest to zaginiony 38-latek. Do sprawy będziemy wracać w naszych serwisach.
a pewnie po pijaku wpadł do wody i nikt go nawet nie zauważyl....