NA ANTENIE: NAUCZ MNIE TANCZYC (2023)/KORTEZ
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Facebook nie dla dzieci!

Publikacja: 21.12.2015 g.12:20  Aktualizacja: 21.12.2015 g.12:27 Jacek Butlewski
Poznań
Kiedy dziecko dorasta do samodzielności w internecie?
dzieci z leszna przy komputerach - UM Leszno
/ Fot. (UM Leszno)

Kiedy powinno samo decydować z kim koresponduje, z kim zawiera znajomości i jakie treści wrzuca do sieci na portalach społecznościowych? Dziś 14-nastolatek w Polsce może surfować po sieci i logować się do portali społecznościowych nie mając zgody rodziców. Gimnazjaliści prawie nie wychodzą z internetu i bez przerwy sprawdzają co się dzieje np. na Facebooku. Rodzicom trudno to kontrolować - nie śledzą nowości, nie wiedzą co jest w danym momencie modne wśród nastolatków. Unia Europejska zastanawia się czy wieku dojrzałości internetowej nie trzeba przesunąć w górę - do 16 lat pod kontrolą rodziców - prace nad projektem odpowiednich przepisów są zaawansowane.

Bez pisemnej zgody rodziców - nastolatek nie mógłby swobodnie surfować po sieci. Czy można ograniczyć dostęp do internetu nastolatkom? Czy to w ogóle jest możliwe? I kiedy - Państwa zdaniem - dorasta się do samodzielności w sieci? W Polsce żeby korzystać z Facebook-a trzeba mieć lat 13. Ograniczenia wiekowe są także przy zakładaniu skrzynki e-mailowej. Małgorzata Rogal-Dropińska uczy informatyki w gimnazjum w Dopiewie. Jak mówi, młodzież praktycznie nie rozstaje się z telefonami komórkowymi i internetem. Czasy, kiedy biegało się z zeszytem do chorego kolegi minęły bezpowrotnie. Portale społecznościowe to nie terytorium życia towarzyskiego młodzieży.

- Kontrola zachowań w internecie to zdecydowanie trudniejsze od kontroli tego, co dzieci robią w realnym życiu - nie ukrywa specjalista od nowoczesnych technologii, Wojciech Cellary z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Podwyższenie wieku internetowej dorosłości to część większego planu, który ma zwiększyć ochronę prywatnych danych. Nowe prawo unijne ma być głosowane w przyszłym roku. Te propozycje zmian to efekt kilkuletnich rozmów - mówi europosłanka, była minister edukacji narodowej, Krystyna Łybacka.

Gdyby w życie weszło ograniczenie swobody dla nastolatków w korzystaniu z portali społecznościowych, posługiwania się pocztą, gdyby to wszystko musiało odbywać się za zgodą rodziców, mogłoby zdyscyplinować administratorów tych stron uważa Wojciech Cellary. Jego zdaniem wprowadzenie rodzicielskiego nadzoru dla 16-latków i młodszych w korzystaniu z sieci, nie jest całkiem pozbawione szans. Są wątpliwości dotyczące nowego prawa, które przesuwa granicę wieku "dojrzałości", po osiągnięciu którego można korzystać z sieci. Zwłaszcza jeśli chodzi o jego egzekwowanie. Nad tym zastanawia się też europosłanka Krystyna Łybacka.

Dzieci korzystające z internetu powinno się kontrolować. Jak to robić? W jaki sposób rodzice mogą zapanować nad swobodą i sprytem swoich dzieci? Nie można jednak przesadnie kontrolować dzieci - co innego kontrola - co innego zakaz - zwraca uwagę Wojciech Cellary. Jak edukować rodziców?

Przepisy, które miałyby wejść w życie za dwa lata, zabraniają firmom internetowym rozpowszechniania jakichkolwiek informacji o danym użytkowniku bez wyraźnej i potwierdzonej zgody tej osoby. - Umożliwią nakładanie mandatów na firmy łamiące zasady ochrony danych obowiązujących w UE do wysokości odpowiadającej 4 proc. rocznego obrotu, co w wypadku światowych potentatów internetowych będzie wyrażać się w miliardach euro - powiedział przedstawiciel Parlamentu Europejskiego Jan Philipp Albrecht.

Kiedy dziecko dorasta do samodzielności w internecie? Czy Unia Europejska przesuwając wiek dojrzałości internetowej na 16 rok życia idzie w dobrym kierunku? Czy ograniczenie dostępności dzieciom jest w ogóle wykonalne?

http://radiopoznan.fm/n/GZwsId
KOMENTARZE 5
Rychu 23.12.2015 godz. 21:07
W czasie audycji ktoś skarżył się, że dzieci kłamią i potrafią kłamać.
Zapomniał dodać, że to durni (i najczęściej religijni) rodzice uczą dzieci kłamstwa wciskając im średniowieczne ciemnoty, że to np. BOCIAN dzieci przynosi lub że św. Mikołaj prezenty rozdaje.
Po jakimś czasie (prędzej czy później) dziecko orientuje się, że przez rodziców oszukiwane było.
Więc się rewanżuje. To proste.
hetman 21.12.2015 godz. 15:19
Doradziłbym także trzymanie dzieci zdala od durnej telewizji.
belfer 21.12.2015 godz. 12:57
Rodzicom radzę zasadę ograniczonego zaufania, podobnie jak na drodze w stosunku do innych kierowców. Czuwanie i kontrola (oczywiście dyskretna) wskazana.
Adam 21.12.2015 godz. 12:43
Kiedy wstępowaliśmy do Unii, cieszyłem się, że będziemy w Europie wolnego handlu i swobody podróżowania. Po latach okazało się, że wstąpiliśmy do biurokratycznej organizacji, która ogranicza naszą swobodę praktycznie we wszystkich dziedzinach życia. Stop głupiemu prawu stanowionemu przez Unię! Internat dla wszystkich! A za dzieci są odpowiedzialni ich rodzice a nie biurokraci!
Lukas 21.12.2015 godz. 12:32
Ja bym ograniczył wymyślanie głupot jakie wymyślają urzędnicy z Brukseli.