W ostatni poniedziałek Grabaż nie potrafił jeszcze odpowiedzieć na pytanie czy przyjmie tytuł. - Nie jestem osobą, która żyje po to, by odbierać jakieś tytuły i nagrody. Jestem artystą niezależnym, takie historie mnie nie kręcą. Przez ostatnie lata nie byłem ani zasłużonym ani honorowym. Byłem zwykłym poznaniakiem - mówił artysta.
Dziś Grabaż na każde pytanie w tej sprawie odpowiadał "nic o tym nie wiem". O tym, że muzyk miał dostać tytuł, oficjalnie mówili jednak miejscy radni. W ostatnich dniach głośno było o nieprzyznaniu przez miejskich urzędników dotacji na benefis artysty. Według naszych informacji to mogło wpłynąć na decyzję muzyka.
dla nagrodzonego brawami grodowego barda ,który popularyzuje własną muzykę
w stylu RÓŻNĄ MUZYKĘ z RÓŻNYMI TEKSTAMI nie zawsze zgodnymi
z linią partii i rozumianą przez tę prartię wolą narodu nazwanego potocznie
społeczeństwem ...
A tak w nawiasie to poprawne stylistycznie teksty są podejżane
i ja bym się nie skusił by wystąpić i zaśpiewać to i owo o życiu i śmierci...
Może były jakieś darmowe korepetycje ...?
Proszę ujawnić to i owo...!