Studia z rozwoju publiczności mają nauczyć, jak przyciągać do teatrów czy ośrodków kultury więcej ludzi, z różnych grup społecznych. - Na Zachodzie instytucje kultury robią to skutecznie - mówi prodziekan Wydziału Nauk Społecznych UAM dr Marcin Poprawski.
- Amerykanie robią już nie 90-miutowe koncerty muzyki klasycznej, tylko dzielą je na trzy trzydziestominutowe części, biorąc też pod uwagę możliwości percepcyjne dzisiejszej młodzieży. Robi się też takie koncerty, które przeradzają się w imprezę taneczną. Muzycy są ubrani w sposób bardziej codzienny, nie mają smokingów czy fraków. To inny sposób mówienia do publiczności kulturalnej, chodzi o to, żeby ją włączyć w to, co jest dla niej ważne - wyjaśnia.
Program studiów został przygotowany wspólnie z ekspertami z całej Europy. Będą one prowadzone we współpracy z ratuszami w Poznaniu i Warszawie, a także z instytucjami kulturalnymi z tych miast. Uczestnicy zajęć będą przez pierwszych kilka miesięcy uczyć się teorii, a potem wprowadzać ją w życie, przygotowując projekty kulturalne.