Kilkunastohektarowe pole na Lednicy jest porośnięte trawą. Uwija się na nim 40 wolontariuszy. Piłą motorową tną drewno i budują sektory. Bartłomiej Dobrzyński ze sztabu organizacyjnego wyjaśnia, że trwa wbijanie pali w ziemię i jest to ciężka praca fizyczna. Przygotowywane są również identyfikatory, przepustki, wjazdówki.
Ojciec Jan Góra - organizator apeli - przed sobotą jest mocno zabiegany, ciągle w drodze pomiędzy Poznaniem a Lednicą, choć dziś był także u prymasa w Gnieźnie. Przypomina, że sobotni, szesnasty apel to będzie wielkie święto Bożego Miłosierdzia. - Musicie przyjechać, odłożyć operacje serca, egzaminy, kolokwia, to jest dla was wielkie objawienie miłości świeżutkiej, pięknej - mówi.
W sobotę na Lednicy nad bezpieczeństwem i porządkiem będzie czuwać około trzech tysięcy wolontariuszy. Organizatorzy spodziewają się ok 100 tys. uczestników z całego kraju.