Półtorej godziny potrzebowali policjanci na złapanie pierwszego sprawcę zuchwałego napadu na sklep w Sierakowie. Drugiego zatrzymali po kilku godzinach. Napastnicy obezwładnili sprzedawczynię gazem, ukradli pieniądze, karty telefoniczne i papierosy. Byli zamaskowani.
Działo się to w czwartek rano, kiedy sprzedawczyni otwierała sklep - mówi rzecznik policji w Międzychodzie Przemysław Araszkiewicz. Kobieta została zaatakowana przez dwóch zamaskowanych mężczyzn. Po zatrzymaniu podejrzanych okazało się, że to mieszkańcy Sierakowa. Byli już wcześniej notowani. Sąd aresztował ich tymczasowo na miesiąc. Grozi im do 12 lat więzienia.
Andrzej Ciborski/gł/int