Na uliczkach dojazdowych zamontowano nowe słupki. Są bardziej elastyczne od dotychczasowych. Wystarczy, że wóz straży pożarnej dotknie słupek, a ten wtedy powinien sam się zgiąć i udrożnić przejazd. Po przejechaniu wozu słupki wracają do normalnej pozycji.
Zarząd Dróg Miejskich nie boi się, że nowe słupki będą wykorzystywać kierowcy samochodów osobowych. Rzecznik ZDM Agata Kaniewska powiedziała nam, że słupek może uszkodzić "delikatniejsze" samochody. A nawet jeżeli komuś uda się wjechać, to na Starym Rynku jest monitoring, który pozwoli ukarać takiego kierowcę.
Większość słupków uniemożliwiających wjazd na Stary Rynek była do tej pory żeliwna. Aby je przechylić musiał przyjechać przedstawiciel Zarządu Dróg Miejskich. To zajmowało dużo czasu. Służby mogły wjeżdżać na Stary Rynek bez przeszkód z trzech stron, gdzie jest domofon i słupki chowające się w ziemi.