Pracę w Polskim Radiu w Poznaniu zaczął we wrześniu 1975 roku i był z nami przez 40 lat. Najpierw zajmował się nagraniami, a od lat dziewięćdziesiątych jeździł wozem transmisyjnym - charakterystycznym autem z wysuwaną anteną odwiedził większość miast w Wielkopolsce. Realizował transmisje z meczów Lecha Poznań, Amiki Wronki czy Groclinu Grodzisk Wielkopolski. Odwiedzał festyny i imprezy kulturalne.
Dzięki niemu były możliwe wejścia na żywo z miejsc, gdzie działo się coś ważnego. Był pasjonatem motoryzacji. Kochał też koty. Wspominamy go jako człowieka pomocnego, życzliwego, sympatycznego i do dziś słyszymy historie, które opowiadał nam jadąc naszym radiowym wozem.
Pogrzeb Tomka odbył się na Cmentarzu Junikowskim w Poznaniu. Tomasz Siciński miał 62 lata.
red