NA ANTENIE: DZIEŃ DOBRY WIELKOPOLSKO
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Spór o Dywizjon 303

Publikacja: 12.12.2016 g.11:22  Aktualizacja: 12.12.2016 g.11:37
Wielkopolska
Kto i na jakiej podstawie nakręci film o Dywizjonie 303?
dywizjon 303 oficjalne - mat. prasowe
/ Fot. mat. prasowe

Synowie autora książki o polskich lotnikach uczestniczących w Bitwie o Anglię zapowiadają, że po nowym roku może ruszyć produkcja filmu w oparciu o nowy scenariusz. Obecny producent, spółka Film Media, nie zamierza jednak rezygnować z realizacji filmu w oparciu o scenariusz obecny. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, książka Arkadego Fiedlera może w ogóle zostać pominięta.

Nieporozumienia wywołują między innymi wątki miłosne, które pojawiają się w  filmie. Spadkobiercy Arkadego Fiedlera uważają, że to niepotrzebne. Producent odpowiada, że tak się robi film, mający zainteresować widzów na całym świecie.

http://radiopoznan.fm/n/br37aj
KOMENTARZE 8
BylyPolak 25.11.2018 godz. 23:28
Możecie sobie zrobić tysiąc filmów o D jedynie. Itaka na nie pójdę skoro kręcą je skończeni psychole i durnie, którzy twierdzą, że seks musi być by przyciągnąć widzą. Wypalujcie się pajace. A ci którzy na takie filmy chodzą są im podobni, a polskę którą oni tworzą mam w D..... Mam nadzieję że nie spotkamy się w piekle.
Drugi tekst jest tym właściwym.
BylyPolak 25.11.2018 godz. 23:24
Możecie sobie zrobić tysiąc filmów o D jedynie. Itaka na nie pójdę skoro kręcą je skończeni psychikę i cudnie, którzy twierdzą, że seks musi być by przyciągnąć widzą. Wypalujcie się psychikę. A ci którzy na takie filmy chodzą są im podobni, a Polskę z którą oni tworzą mam w D..... Mam nadzieję że nie spotkamy się w piekle.
Michał 12.12.2016 godz. 12:53
Film musi mieć coś w sobie. Klimat, poczucie humoru, ciekawą fabułę, dobrą obsadę itd. To mają np. "Czterej pancerni i pies" i dzięki temu obraz stał się kultowy. Mimo ówczesnej poprawności politycznej. Do dziś jest to film często powtarzany i oglądany z przyjemnością przez kolejne pokolenia widzów.
Wiesław 12.12.2016 godz. 12:46
Niestety takie nastały czasy, że dzisiaj ubarwia się filmy scenami erotycznymi czy wątkami miłosnymi żeby przyciągnąć widza. To samo tyczy się reklam TV w których niemal zawsze obraz podszyty jest seksem. Natomiast film o Dywizjonie 303 powinien być odtworzony w zgodzie z faktami historycznymi bo taki jest jego zamysł i dlatego uważam, że jeżeli piloci przeżywali epizody miłosne, a wiemy, że tak było, to powinny być pokazane, ale film nie powinien być ubarwiany fikcyjnymi obrazami tylko dla przyciągnięcia widza i poprawienia jego wizerunku filmowego.
Osobiście znam spadkobierców Fiedlera i bardzo ich szanuję, jednak uważam, że film o Dywizjonie 303 nie powinien być wyłącznie kopią jednej książki, bo książka Fiedlera była napisana oczami wyłącznie jednego człowieka, która choć prawdziwa może być subiektywna. Proponowałbym również wziąć pod uwagę inną książkę, która moim zdaniem nawet wierniej opisuje losy polskich pilotów w Anglii. Mam na myśli książkę pt. Sprawa honoru Dywizjon 303 Kościuszkowski - Lynne Olson, Stanley Cloud. Tam również są opisywane prawdziwe wątki miłosne konkretnych ludzi.
kierowca bombowca 12.12.2016 godz. 12:45
Dlaczego zginął sierżant Frantiszek? Bo latał nad Tamizą i popisywał się przed Angielkami, które się tam opalały. I tego chcą nie pokazać Panowie Fiedlerowie?
leftt 12.12.2016 godz. 12:44
Dywizjon 303 czytałem jako dzieciak i teraz trochę odświeżyłem. Książka jest czymś, od czego można wyjść, na pewno nie docelowym materiałem. Generalnie z samej książki można by co najwyżej zrobić grę-strzelankę - Frantisek trafił 3 messerschmitty, Urbanowicz 2. Natomiast są pewne niedopowiedenia, o Angielkach na przykład. Inne cele miała książka, inne film. Każdy z tych lotników ma swoją pasjonującą historię, której książka nie mogła oddać, bo nie to było jej celem.
Jan 12.12.2016 godz. 12:39
Może nie ma to być film historyczny, ale jeżeli już ten film ma być oparty na książce „Dywizjon 303” niech oddaje w większości jej treść, a scenariusz niech dodaje i uzupełnia coś dla upiększenia. Jeżeli opowieść filmu ma tylko liznąć książkę Arkadego Fiedlera to niech ostatecznie nosi tytuł dywizjon 302 albo Dywizjon myśliwski albo Eskadra 111. Odbiorcami treści tego filmu będą również uczniowie i niech film nie wprowadza w błąd.
Poznaniak 12.12.2016 godz. 12:30
Napisana w czasie wojny książka Arkadego Fiedlera Dywizjon 303 nie jest jedyną książką o Dywizjonie. Od tego czasu wiemy o Dywizjonie dużo więcej. Producent filmu ma zatem prawo wprowadzać swoje wątki, których nie ma książce A. Fiedlera. Panowie Fiedlerowie nie mają monopolu na Dywizjon 303, wszak zwykle w filmie podaje się: "Film na MOTYWACH powieści takiej, a takiej". Czesi dawno nakręcili swoje "Ciemnoniebieskie niebo", od nich możemy podejrzeć wiele pomysłów.