Radni PIS narzekali że oficjalnych informacji o stanie gnieźnieńskiego szpitala nie mogą uzyskać od trzech miesięcy nawet członkowie Społecznej Rady Szpitala. - Po tym jak placówka straciła 16 mln zł unijnej dotacji na rozbudowę dochodzą informacje bulwersujące o zwolnieniach prawie 40 osób - mówi radny Tadeusz Pietrzak. - Chcemy znać odpowiedź czy placówka ma podpisany kontrakt z NFZ na przyszły rok - dodaje radny Marcin Makohoński.
Wicedyrektor szpitala - Mateusz Hen powiedział nam w czwartek, że szpital podpisał przyszłoroczny kontrakt opiewający na ponad 41 mln zł. - Dostaliśmy 1,8 mln mniej niż zakładano, ale po restrukturyzacji, którą planujemy szpital będzie w przyszłym roku działał normalnie. Obecnie pracuje tam około 600 osób.
Wicedyrektor szpitala powiedział naszemu reporterowi, że nie obędzie się bez zwolnień. Na razie jednak nie wiadomo, ile osób straci pracę.