NA ANTENIE: KROLewski/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Umowa społeczna dla ulicy

Publikacja: 17.09.2015 g.11:52  Aktualizacja: 26.10.2015 g.12:25
Poznań
Rada Osiedla Stare Miasto w Poznaniu próbuje wypracować umowę społeczną dla ulicy Wrocławskiej.
ul. Wrocławska będzie deptakiem - Adam Michalkiewicz
/ Fot. Adam Michalkiewicz

Taki precedens już w Poznaniu jest i dotyczy ulicy Taczaka. Kilka lat temu trzy strony: mieszkańcy, właściciele knajpek i lokali i władze miasta zobowiązały się do przestrzegania wspólnych reguł. I to działa!  Ulica Wrocławska, która od paru lat jest deptakiem, przechodzi teraz remont i unowocześnienie. Ale bardzo często była i jest tam gehenna, zwłaszcza dla mieszkańców: hałas, alkohol, zasikane bramy, chuligaństwo. To nie życie, a piekło - mówi część mieszkańców.

Maria Sokolnicka-Guzek, zastępca przewodniczącego Zarządu Rady Osiedla Stare Miasto wyjaśnia ideę umowy społecznej: "Jesteśmy wspólnotą. Miasto to MY. Powinniśmy się ze sobą dogadywać. A ulica Wrocławska to wielofunkcyjna ulica. Stąd pomysł, żeby wypracować umowę społeczną dla niej. To trudna i żmudna droga, ale inaczej się chyba nie da. Zaczęliśmy już rozmowy i spotkania. Każdy mieszkaniec ulicy i każdy podmiot gospodarczy może coś do tej umowy wnieść. Mamy jasną i pozytywną deklarację ze strony władz miasta. Także policja i straż miejska uważają, że taka umowa społeczna mogłaby być dobrym rozwiązaniem.

Okres remontu ulicy jest najlepszym czasem do wypracowania wspólnych reguł i wspólnych zobowiązań. Na ulicy Wrocławskiej jest także wielki problem z alkoholem. Tutaj musi być pomoc podmiotów odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa w tym zakresie. Chociaż już teraz wiemy, że dogadanie się dla wspólnego dobra i umowy społeczne są potrzebne nie tylko na ulicy Wrocławskiej. To dotyczy wielu obszarów Starego Rynku. Wzajemny szacunek, wspólne, przestrzegane reguły - tylko tak możemy żyć jako wspólnota.

Mamy także duży problem nad Wartą - alkohol i tony śmieci zostawiane przez ludzi. A ludzie są, jacy są - nie wszyscy potrafią się odpowiedzialnie zachować. Dlatego powstał, wspólnie z Kontener Art,  film "Love sorry" - o parze młodych ludzi, którzy całują się nad Wartą i tarzają w śmieciach. To początek wielomiesięcznej akcji edukacyjnej. Ale samą edukacją sprawy nie załatwimy. Musi być wsparcie i konsekwentne działanie służb porządkowych."    

http://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 0