Chłopczyk jest tak malutki, że mieści się na dłoniach. Operacja małego pacjenta przebiegła pomyślnie. Zabieg był możliwy dzięki zespołowi specjalistów, którzy operują tak małe dzieci i tak trudne przypadki mówi szef chirurgii dziecięcej ostrowskiego szpitala Witold Miaśkiewicz:
Żeby takie dziecko zoperować czy znieczulić to już są potrzebni specjaliści wyselekcjonowani w tej dziedzinie, aby tak małe dziecko zoperować. Stan pacjenta jest stabilny i widzę nawet poprawę, jeśli chodzi o przewód pokarmowy
- wyjaśnia Miaśkiewicz.
Na ostateczną ocenę stanu zdrowia małego pacjenta trzeba poczekać kilka dni - dodaje Witold Miaśkiewicz. Najmniejszy zoperowany w ostrowskim szpitalu pacjent ważył zaledwie pół kilograma. Była to dziewczynka, dziś już siedmioletnia. Co roku szpital przeprowadza od kilku do kilkunastu operacji u wcześniaków, których waga waha się między 600 a 700 gramów.