Na początku roku urzędnicy wojewody zakwestionowali organizację ruchu między innymi na Rondzie Kaponiera. Urząd Miasta nie zgodził się z tymi zastrzeżeniami, a teraz wojewoda odpowiada na uwagi urzędników Jacka Jaśkowiaka.
- Jeśli prezydent Poznania uważa, że wszystko jest w porządku, to albo nie korzysta z dróg, albo jego kontakt z mieszkańcami jest iluzoryczny. Mieszkańcy widzą ten bałagan i są w swoich ocenach z pewnością bardziej krytyczni niż opinia pokontrolna - komentuje wojewoda Hoffmann.
W przypadku Ronda Kaponiera wojewoda zakwestionował organizację przejazdu dla rowerzystów. Według niego pas dla rowerów od strony ulicy Święty Marcin jest niebezpieczny dla samych rowerzystów.