Rzecznik prezydenta Hanna Surma mówi, że to pomoc dla mieszkańców, którzy mają w taki dzień problem z zagospodarowaniem czasu.
- W te niedzielę, kiedy handel jest zakazany i nie można udać się do galerii handlowej na zakupy, prezydent uważa, że taka oferta spotka się z zainteresowaniem poznaniaków - argumentuje Hanna Surma.
Pomysł chwali opozycja. Radny PiS Mateusz Rozmiarek mówi, że każda forma aktywizacji w niedzielę wolną od handlu jest bardzo dobrym pomysłem. Radny ma także propozycję, aby ofertę rozszerzyć na przykład na miejskie baseny i inne obiekty rekreacyjne.
- Ja myślę, że kultura to będzie dopiero pierwszy etap wdrażania tego typu pomysłu. I mam nadzieje, że sport będzie kolejną taką cegiełką - dodaje Mateusz Rozmiarek.
W tym roku handlować można tylko w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. Od przyszłego roku markety będą otwarte tylko w jedną niedzielę.
Na razie nie jest znana lista miejskich instytucji kultury, w których bilety będzie można kupić za pół ceny.