Wielu z nas mieszka zapewne blisko jakiegoś zieleńca, ale są i tacy, którym drzew w pobliżu domu brakuje. Poznań jest miastem zieleni - tak uważa Barbara Hoffman, zastępca dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej. Urzędnicy deklarują, że opiekują się terenami zielonymi najlepiej jak potrafią.
Czy to widać? Czy czują Państwo, ze zieleń jest pielęgnowana, że zdobi miasto i daje nam odrobinę wytchnienia? - To pytanie nie tylko do mieszkańców Poznania - przypomnijmy zdanie specjalistów: twierdzą oni, że każdy z nas powinien mieć 200 metrów od domy jakiś sprawek zieleni - wtedy będziemy się w miastach dobrze, lepiej czuli. A jak to jest w Poznaniu, w innych miastach Wielkopolski?
Jak słyszymy od miejskich urzędników miasto stara się jak najlepiej dbać o zieleń w mieście. Zarząd Zieleni Miejskiej dostaje na ten cel miliony złotych. I rzeczywiście, tereny zielone na ogół są zadbane. Ale jak mówi radny miejski Krzysztof Grzybowski - niestety czasem stan zieleni pozostawia wiele do życzenia. Czy drzewa w mieście mogą być problemem?
Czy w mieście może być więcej zieleni? Np. czy Poznań może być jeszcze bardziej zielony? Wielu poznaniakom wydaje się, że na Jeżycach z zielenią nie jest aż tak źle. Ale Stanisław Gorzelańczyk ze Stowarzyszenia Jeżycanie, radny osiedlowy uważa, że w jego dzielnicy jest zdecydowanie za mało zieleni. Co w jego ocenie powinno się zrobić?
Dendrolog Lesław Rachwał ze stowarzyszenia My Poznaniacy przyznaje, że wiele w sprawie zieleni w mieście należy jeszcze zrobić. I nie chodzi tu tylko o ilość drzew, ale też o jakość. Ciągi poznańskiej zieleni w dużej mierze zależą od zasobów wody - płynącej bądź stojącej. Wspaniałe i naturalne łęgi są tak zielone dzięki Warcie. Parkowa ikona Poznania (Sołacz) czy lasy Strzeszyńskie zielenieją się dzięki Bogdance. Jezioro Maltańskie i przyległe stawy sprawiają, że rozwój tamtejszych roślin jest także imponujący. Na mniejszych terenach zielonych też powinna być woda, jak to ma jest chociażby w parku Wilsona. Na niewielkim skwerze można przecież zainstalować chociażby fontannę. Andrzej Billert z Zarządu Dróg Miejskich uważa, że zieleń i woda to naturalne i jak najbardziej pożądane połączenie.
Historyk sztuki Piotr Libicki przypomina, że dawne kliny zieleni w większości są zachowane, ale należy o nie dbać. Mariusz Wiśniewski, przewodniczący Komisji Rewitalizacji Rady Miasta Poznania dobrze ocenia stan zieleni w Poznaniu. Jednak jego zdaniem należy zastanowić się czy funkcja zieleni jest tylko estetyczna, czy tylko przyrodnicza czy także rekreacyjno-sportowa. - Zieleń to nie tylko parki, lasy i skwery. Zieleń w mieście tworzą też mniejsze, często jednostkowe i oddolne inicjatywy. Małe zieleńce, ogródki, skwery, przydomowe rabaty - zwraca uwagę radny Wiśniewski.
A co o zieleni miejskiej sądzą Nasi Słuchacze?
I niech ktoś podważy moje stwierdzenie a obśmieję go na miarę sceny z komedii "Poszukiwany Poszukiwana" w której ZAWODOWY KARIEROWICZ zrobił małe poprawki w planie zagospodarowania przestrzennego, i na naturalnej sadzawce usadowił blok mieszkalny ,a z sadzawką zrobił na odwrót ...