Eko-Poznań - debata ekspertów

Specjaliści, politycy i naukowcy rozmawiali o ekologii w mieście, zieleni miejskiej, jakości poznańskiego powietrza, gospodarce odpadami. Prowadząca spotkanie, dr Natalia Osten-Sacken przedstawiła swój raport, w którym oceniła zarządzanie Poznaniem pod kątem ekologicznym. Osten-Sacken zwraca uwagę, że mimo wzrostu liczby drzew w Poznaniu, ich zdolnośc pochłaniania zanieczyszczeń spada.

Mimo wielu nasadzeń roślin na terenie Poznania, widzimy trend niestety ujemny, ponieważ co prawda Zarząd Zieleni Miejskiej nasadził o 1000 więcej drzew, niż wyciął, ale Zarząd Dróg Miejskich ma trend malejący. Zamiast nasadzać drzewa, kompensuje krzakami. Sumaryczna ilość drzew i krzewów być może wzrosła, natomiast jakość tych roślin, czyli zdolność do tworzenia mikroklimatu, zmalała.

Leszek Kurek z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, były dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w poznańskim magistracie ocenia, że priorytetem w mieście powinno być dbanie o większe i starsze drzewa, które produkują znacznie więcej tlenu, niż młode. Przebudowę ul. św. Marcin ocenił negatywnie bo jest teraz na niej znacznie mniej biologicznej przestrzeni, niż przed remontem.

To jest powód mojego rozstania się z zarządzającymi miastem, ponieważ są naciski i jest próba właśnie takiego betonowego urządzania miasta. Co najwyżej w donicach ustawienia drzew. Nie o taką nam zieleń chodzi.

Bartosz Piłat z Polskiego Alarmu Smogowego zwraca uwagę, że w miastach wciąż źle planuje się przestrzeń, w tym tereny zielone. Zdaniem Piłata jeżeli nie będzie dobrego planowania przestrzeni miejskiej, dobrego jej reorganizowania, to nie będzie mowy o trwałej rezygnacji z samochodów.

Bardzo słabo wciąż wygląda planowanie przestrzeni na nowych osiedlach. Tam również nikt nie dyktuje jaka ta zieleń ma być. Liczy się ile metrów kwadratowych trawnika powstanie. Nie ma mowy o wymogach kubaturowych zieleni, a to wcale nie jest jakimś dziwnym wymogiem. To są normy, które obowiązują w każdym europejskim kraju, na przykład na Węgrzech. To jest element, który powinien być zawarty nie tylko w politykach, to powinien być element zawarty w strategii, czy w planowaniu przestrzennym. Na to musi się znaleźć miejsce i na to muszą się znaleźć pieniądze.

Według dr inż. Klaudii Ziemblińskiej z Pracowni Metereologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu - nie ma dokładnych danych, dotyczących wzrostu temperatury w centrum miasta. Dane te pobiera się ze stacji na Ławicy. Dr Ziemblińska zachęca studentów do podejmowania badań nad tą tematyką.

Gdybyśmy chcieli efekt wzrostu temperatury i to, gdzie mamy wyspy ciepła w Poznaniu, to trzeba by przeprowadzić naprawdę bardzo intensywne badania. Żeby Ci młodzi ludzie chcieli prowadzić badania, które by miały jakiś konkretny cel i efekt praktyczny. Wystarczy wykonać badania pomiaru temperatury w różnych miejscach w Poznaniu i pokazać - tu jest problem, tu jest za wysoka temperatura szczególnie latem, może w tym miejscu przydałaby się jakaś inwestycja związana z zielenią miejską.

Jadwiga Emilewicz była wicepremier i minister rozwoju, zwróciła uwagę, że konieczne jest wprowadzenie nowych rozwiązań prawnych, określających warunki zagospodarowania przestrzennego, tak aby w mieście było więcej  zieleni. Podkreśliła też, że od momentu wydania przez Papieża Franciszka encykliti "Laudato si" nie tylko lewica, ale także prawica zajęła się na poważnie problemem zmian klimatu i ochrony środowiska.

W przedstawionym raporcie, z którym zapoznać można się na stronie internetowej Instytutu Poznańskiego, dr Natalia OSten-Sacken przedstawiła propozycje zmian w dotychczasowej strategii zarządzania miejską zielenią, czy organizacją transportu zbiorowego na terenie Poznania. Wśród nich są zielone przystanki, integracja istniejącej roślinności z powstającą infrastrukturą, a jeśli to niemożliwe to przesadzać drzewa. Aby poprawić jakość powietrza w Poznaniu powinno się ceny za bilety obniżać, a także zakazać wjazdu aut do ścisłego centrum  miasta oraz budować wielopoziomowe parkingi dla osób dojeżdżających do miasta.